Przepis na koktajl Daiquiri

Dokładnie jak powstał drink nie da się wyjaśnić ponad wszelką wątpliwość: Niektórzy twierdzą, że Jenning Cox, kierownik kopalni w Daiquiri, chciał wymieszać gin sour dla gości. Kiedy zorientował się, że nie ma ginu, po prostu użył rumu jako zastępczego spirytusu. Dzięki temu mógł również przybliżyć gościom kraj Kuby i jego kulturę. Mieszał im drinka z lokalnych składników: Rumu, soku z limonki i cukru. Tak narodził się drink znany nam dzisiaj jako Koktajl. Inne historie mówią, że Cox polecił barmanowi w hotelu Venus w Santiago, aby przygotował “rum sour”, co dało początek drinkowi, który znamy dzisiaj.

Wiadomo, że już wcześniej istniały wariacje na temat rum sour. Czy Cox zapożyczył z tych przepisów, nie wiadomo do dziś. Drink stawał się coraz bardziej popularny, był zamawiany i pity przez coraz więcej osób. Rozpowszechnił się w Hawanie, a w końcu poza granicami Kuby i do dziś jest znany na całym świecie. W stolicy kraju, Hawanie, drink otrzymał swoje “wykończenie”. Zamiast brązowego cukru używano teraz białego. Ponadto napój uszlachetniono limonkami zamiast cytryn, a nawet zmieniono sposób przygotowania. W wyniku “dopracowania” w Hawanie, daiquiri było wstrząsane tylko w shakerze koktajlowym, a nie mieszane w szklance do mieszania. Po ponownym dopracowaniu go w legendarnym cocktail barze Constante Ribalaigua powstało powiedzenie: “Cuna da la Daiquiri”, co w luźnym tłumaczeniu oznacza “Kolebka Daiquiri”.

Na Kubie drink przez długi czas nie był znany pod nazwą “Daiquiri”. Kubańczycy nazywali ten drink: Canchánchara. Była to mieszanka słodkiego i kwaśnego (limonka). Napój był przygotowywany i spożywany na polach Kuby. Nie był to więc drink szlacheckich cocktail barów, a raczej drink zwykłych ludzi. Drink stał się naprawdę sławny dzięki słynnemu pisarzowi Ernestowi Hemingwayowi. Wypił on litry Daiquiri (według plotek) i od czasu do czasu próbował wariacji słodko-kwaśnego drinka. To przekształciło karaibski drink w amerykański. Znane osobistości, takie jak John F. Kennedy, zaliczają daiquiri do swoich ulubionych aperitifów. Drink ten zamawiał również Fredo Corleone w słynnym filmie o mafii “Ojciec chrzestny”.